Suflet z powideł Lucyny Ćwierczakiewiczowej

We wtorek trafiła w moje ręce książka ‘365 obiadów’ L.Ćwierczakiewiczowej. Pierwsze co, bardzo spodobał mi się sposób w jaki były napisane przepisy. No i tak natknęłam się na suflet.

Sufletu nigdy nie próbowałam robić, nie wiem jaki ma być po ‘upieczeniu’. Postanowiłam jednak spróbować, tym bardziej, że przepis wydawał się dosyć oryginalny w swojej prostocie (tylko 3 składniki i brak mąki – z takim się nigdzie nie spotkałam).

Składniki (1 porcja)
jajko
20g cukru ( następnym razem dałabym tylko 10g)
duża łyżka powidła malinowego
+
odrobina masła
Nagrzewamy piekarnik do 180st C.

Oddzielamy żółtko od białka. Żółtka ucieramy z cukrem, następnie dodajemy dżem. Kiedy masa jest gotowa, ubijamy białka na sztywna pianę i przekładamy do całości. Wszystko delikatnie mieszamy.
Kokilkę natłuszczamy masłem i napełniamy masą. Wkładamy do rozgrzanego pieca i pieczemy ok. 15 minut.
(przepis odbiega od książkowego, w moim suflecie zabrakło araku oraz posypki z siekanych migdałów i cukru).
W środku suflet był piankowaty, zdawał mi się lekko surowy. Jednak czy nie o to chodziło? Nigdzie nie spotkałam się z przepisem, który składałby się tylko i wyłącznie z tych 3 składników, więc nie wiem czy wyszło dobrze.

A jakie są Wasze sufletowe doświadczenia?

27 komentarzy

  1. gin

    23 października 2012

    Nigdy nie robiłam sufletu, bo się go najzwyczajniej w świecie boję. Twój wygląda ślicznie :)

    • aleglodomorek

      23 października 2012

      Gin nie bój się! Wyjdzie albo nie, świat od tego się nie zawali! Co najwyżej jedno jajko pójdzie na straty :) Pozdrawiam

  2. Tomek gotuje

    22 października 2012

    Pięknie Ci wyszedł :) Też ostatnio myślę o suflecie, ale raczej w wersji wytrawnej :)

  3. Veronica

    22 października 2012

    Nigdy nie zabierałam się za suflet przerażona opiniami, że jest bardzo trudno uzyskać dobry idealny efekt. Twój wygląda dobrze, taki wyrośnięty!:)

    • aleglodomorek

      23 października 2012

      Veronico, nie ma co się zniechęcać! Trzeba próbować ;)

  4. burczymiwbrzuchu

    20 października 2012

    Wygląda cudownie :) Pięknie wyrośnięty suflet, a sam przepis interesujący.

  5. Mr. & Mrs. Sandman

    19 października 2012

    Sufet, nasze kulinarne marzenie :-)

  6. Kamciss

    19 października 2012

    Pięknie ci wyrósł! Ja jeszcze nigdy nie robiłam, ale może kiedyś się odważę :D

  7. Paulina

    19 października 2012

    ale super wyszedł:) jaka szkoda, że jeszcze nigdy nie jadłam sufletu.

  8. ugotujmyto.pl

    19 października 2012

    Niestety… doświadczeń w przygotowaniu sufletów u mnie brak :(! Postaram się to jednak nadrobić;)!

  9. Magda

    19 października 2012

    Głodomorku, mam teraz ochotę na taki suflet!:)) genialny!

  10. Joanna Skoraczyńska

    19 października 2012

    Nigdy nie jadłam i nie przygotowywałam sufletu, ale wg mnie Twój wyszedł Ci cudnie :-D

  11. AZgotuj!

    19 października 2012

    Zapisuję sobie:)

  12. Kulinarne graffiti

    19 października 2012

    Super pomysł na obiad ;) Zwłaszcza dla mnie, bo uwielbiam słodkości :)
    Ps. Zapraszam na konkurs halloweenowy na moim blogu :)

  13. Elficzna

    19 października 2012

    wygląda smacznie :> też jeszcze nie próbowałam robić sufletu nigdy. Brak mi takiego naczynia do sufletu :(

    • aleglodomorek

      19 października 2012

      Elficzna! Jakbyś szukała takiej kokilki to ja swoją kupiłam w Ikei za ok 7zł :)

  14. matylda

    19 października 2012

    Ćwierczakiewiczowa jest super, mam jej książkę kucharską w nowym wydaniu ze zdjęciami. :)

    • aleglodomorek

      19 października 2012

      O to nawet nie wiedziałam, że takie wydanie istnieje! Ja mam z 1985 roku :) Nie ma nawet obrazków, ale czyta się genialnie :)

  15. Kasia

    19 października 2012

    Boski :) Zdolniacha, suflety podobno bardzo łatwo opadają ;)

  16. Capacitier

    19 października 2012

    Moje doświadczenie na razie zerowe.. ciągle się do tego zabieram ;)

  17. Basia

    19 października 2012

    Jakie cudo!!!! Koniecznie do spróbowania, bo lubię suflety!
    Pozdrawiam serdecznie!
    Basia

  18. Antenka

    19 października 2012

    pieknie ci wyrósł, jestem pod wrażeniem!:)

  19. Magda

    19 października 2012

    No brawo! Nie opadł, choc lubi..Powinniśmy wracać do naszych kulinarnych autorytetów a nie tylko Julia Child i współczesne sławy. Super że to promujesz..

  20. Dota|oneginetatopa

    19 października 2012

    fajne:)

  21. whiness

    19 października 2012

    Tak niewiele składników, a tak imponujący efekt :)

  22. Fabryka Odkryć Kulinarnych Mniammm

    19 października 2012

    No Głodomorku wymiatasz :) Pięknie wyszło, ja dodam od siebie, że warto po przełożeniu masy, wytrzeć rant kokilki co by suflet ładnie się wspinał a nie czepiał :) Ćwierczakiewiczowoa jest super, choć jak czytałam wredne z niej babsko nieco było. zachęcam do poznania zyciorysu sławnej kucharki.

    • aleglodomorek

      19 października 2012

      Dziękuję, za wskazówki! Przy kolejnym suflecie wykorzystam :) A za lekturę o Ćwierczakiewiczowej zaraz się zabieram!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Skosztuj również