Tarty wytrawne mogłabym jeść codziennie, jedyną przeszkodą i powodem dla którego bywają u mnie sporadycznie jest to, że przygotowanie kruchego ciasta jest dla mnie zbyt czasochłonne i wiąże się z większym bałaganem w kuchni. Kiedy jednak mam dużo wolnego czasu, spokojnie mogę sobie pozwolić na to co zechcę. Tak więc wczoraj była tarta z łososiem ♥…
Składniki (śr. 29cm):
Ciasto
250g mąki pszennej
150g masła
łyżeczka soli
szczypta cukru
jajko
1 łyżka mleka
Farsz
150g młodego świeżego szpinaku
100g wędzonego łososia w plastrach
odrobina oliwy z oliwek
3 ząbki czosnku
200g śmietany 18%
2 jajka
sól
pieprz
Zagniatamy składniki na kruche ciasto, rozwałkowujemy i wykładamy nim formę do tarty. Wkładamy do lodówki na ok. 1h.
Na rozgrzanej oliwie podsmażamy wyciśnięty czosnek, następnie dodajemy umyte liście szpinaku i podsmażamy jeszcze kilka minut (aż listki oklapną). Doprawiamy solą i pieprzem.
W misce mieszamy jajka ze śmietaną, również doprawiamy solą i pieprzem.
Po godzinie wyciągamy formę z ciastem, lekko nakłuwamy je widelcem. Na spodzie układamy połowę podsmażonych liści szpinaku. Następnie zalewamy je jajkami ze śmietaną. Na wierzchu układamy resztę szpinaku i pokrojonego na kawałki łososia.
Pieczemy ok.40 minut w nagrzanym piekarniku do 180st C.
Anonimowy
Zrobiłam dzisiaj na kolacje :) Pychotka :) Zapisuję przepis :)
kilo przyjemności
Jest idealnie piękna:)
polalola
wyglada pieknie,zjadłabym z chęcia na kolacje:)
pozdrawiam http://polalolamade.blogspot.com/
iwona
Ala, właśnie po powrocie z Gliwic zrobiłam niemalże identyczną… coś nas zainspirowało chyba :)
aleglodomorek
Chyba nawet wiem co nas zainspirowało :):)!
Malwinka
Wygląda wspaniale!
Pola A
Niby można zrobić na francuskim cieście – wychodzi szybciej, jednak smakowo chyba nie dorównuje… ;) Piękna ta Twoja tarta :)
aleglodomorek
Tak francuskie ciasto zawsze jest jakimś rozwiązaniem, ale nie ma to jak własnoręcznie przygotowane kruche :) Dziękuję!
Ola
widzę, że nie tylko Ty tak bardzo lubisz wytrawne ;)
Lolinka
Już od wczoraj mi się marzy:D
Maggie
Dobrze, ze kruche mozna przygotowac na zapas i zamrozic :)
Tarta wyglada oblednie! Z takimi skladnikami tak tez pewnie smakuje.
Antenka
moje tartowe love:)
ja zawsze robię więcej ciasta, mrożę, bo po każdej tarcie na drugi dzień mam niedosyt;)
Inspirowane Smakiem
To może warto zrobić raz więcej ciasta, podzielić, zamrozić i mieć na dłużej?:)) Pysznie wygląda!
aleglodomorek
Chyba będę musiała tak zrobić, dzięki za pomysł!