Mały wspaniały i warsztaty z aromatem kawy w tle

Pod koniec lutego miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu prasowym “Mały wspaniały” podczas, którego poznałam możliwości najnowszego i najmniejszego ekspresu kapsułkowego Tassimo Vivy marki Bosch.

Choć osobiście jestem zwolennikiem, leniwych poranków z kawą parzoną w kawiarce, czy z samodzielnie spienionym mlekiem, bywają i takie dni w których po prostu nie mamy czasu na takie przyjemności. Kolejnym często spotykanym problemem jest brak miejsca w naszych kuchniach na ekspres z prawdziwego zdarzenia. Nowy produkt Boscha jest próbą sprostania tym oczekiwaniom.
Już po wejściu miałam okazję przekonać się jak proste i szybkie jest przygotowanie napoju w ekspresie Tassimo. Z dostępnych 15 rodzajów kapsułek, ja zdecydowałam się na trójwarstwowe latte, którego nigdy nie udało mi się przygotować samodzielnie w domu.
Następnie wraz z pozostałymi wymieniliśmy się opiniami na temat naszej ulubionej kawy i dowiedzieliśmy się wszystkiego na temat najnowszego produktu Tassimo. Duże wrażenie zrobiły na mnie rozmiary ekspresu (17cm szerokości, 25cm wysokości!!), jednak mimo to w mojej kuchni nadal nie znalazłby dla siebie miejsca.

Pod koniec przeszliśmy do najsłodszej i najprzyjemniejszej części spotkania. Przygotowaliśmy cztery desery, w których wykorzystaliśmy kawę przygotowaną przez głównego bohatera spotkania. Makaroniki, mus z ciemnej czekolady, tiramisu oraz deser czekoladowy na ciepło z płynną czekoladą.
Moje serce skradły makaroniki obtoczone w suszonych malinach.
Tego dnia miałam wiele szczęścia, ponieważ ze spotkania udało mi się wyjść z własnym mini ekspresem.
A Wy jaką kawę lubicie najbardziej przygotować w domowym zaciszu?
Korzystacie z ekspresów? A może wolicie alternatywne metody zaparzania kawy? AeroPress, Chemex, Drip? Ja póki co zostaję wierna tej mielonej ręcznym młynkiem i zaparzonej w kawiarce, a kiedy brak mi czasu wybieram herbatę.

7 komentarzy

  1. KOLOR owanka

    5 maja 2014

    uwielbiam kawę, mogę ją pić w każdej postaci :D
    jednak jestem chyba tradycjonalistką i jakoś nie jestem zwolennikiem kawy w kapsułkach :/

  2. Like stars in hiding

    5 marca 2014

    Pyszne , oczywiście że obserwuje

  3. Pokrowce na krzesła

    4 marca 2014

    o kurcze jakie pyszności :mniam: :D

  4. Justyna Żak

    1 marca 2014

    ile pyszności:)

  5. studentka_na_diecie

    1 marca 2014

    Wyglądają przesmakowicie, nie dziwię się, że skradły Twoje serce :D kawowe…mmmm pycha ;))

  6. Pola A

    1 marca 2014

    ładny ten ekspres, chociaż wolę jednak tradycyjne metody – ubóstwiam moją kawiarkę :)

  7. Kasia

    1 marca 2014

    Frenchpress najczęściej, ale musimy sobie w końcu Chemex kupić :) Fajnie, że udało Ci się wyjść ze spotkania z ekspresem, natomiast ja mam taki problem, że odkąd kupujemy kawę z palarni i przykładamy do tego sporo uwagi to ciężko mi wypić inną kawę, bo mi nie smakuje.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Skosztuj również