Przepis na pierniki dla wszystkich spóźnialskich, ciastka wychodzą pyszne i idealnie miękkie. Od lat moje ulubione, a od zeszłego roku kosztują mnie jeszcze mniej pracy, bo ugniatanie ciasta pozostawiam Kiciusiowi.
Składniki (ok. 4 blachy ciastek)
2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki cukru
2 kopiaste łyżki miodu
łyżeczka sody oczyszczonej
kopiasta łyżka masła
łyżka przyprawy korzennej do piernika
2 jajka (jedno do posmarowania pierników)
Do dzierży robota planetarnego wsypujemy mąkę, dodajemy cukier, sodę oraz przyprawę do piernika. Suche składniki mieszamy przy użyciu płaskiego mieszadła. Następnie wlewamy płynny, lekko podgrzany miód oraz wcześniej rozpuszczone, przestygnięte masło. Na koniec wbijamy jedno jajko. Całość urabiamy płaskim mieszadłem, do momentu połączenia się wszystkich składników. Gotowe ciasto wyjmujemy na oprószoną mąką stolnicę i formujemy z niego kulę.
Ciasto dzielimy na kilka mniejszych części i rozwałkowujemy na placki o grubości 3 milimetrów. Z placków wycinamy ciastka, a następnie układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Drugie jajko wbijamy do miseczki i używając trzepaczki łączmy białko z żółtkiem. Wymieszanym jajkiem smarujemy pierniczki używając pędzelka.
Rozgrzewamy piekarnik do 180st C i pieczemy ciastka przez ok. 8 minut.
Gotowe i chłodne pierniczki możemy udekorować lukrem królewskim.
